X
XLinkedinWhatsAppTelegramTelegram
0
Czytaj ten artykuł w:

Dynamiczna sytuacja na rynku trzody chlewnej w Polsce w lutym 2024

Luty obfitował w bardzo dynamiczne zmiany na rynku trzody chlewnej w Polsce. Jak zatem będzie teraz kształtować się rynek przez najbliższy miesiąc?

Luty obfitował w bardzo dynamiczne zmiany na rynku trzody chlewnej w Polsce. Oczywiście wpływ na Naszą sytuacje miała przede wszystkim sytuacja w Niemczech. Na początku poprzedniego miesiąca cena na parkiecie VEZG zaczęła wzrastać, najpierw o 10 centów, by po tygodniu podnieść się o kolejne 5 centów. Po tygodniowym uspokojeniu, cena ponownie wzrosła i ostatecznie miesiąc luty zakończyliśmy na poziomie 2,20 Euro za kg tuszy o mięsności na poziomie 57%, czyli 9,47 zł. W ciągu tylko jednego miesiąca cena na parkiecie niemieckim wzrosła o 10% w stosunku do wartości spod koniec stycznia - jest to ogromna zmiana!

Cena w Euro na parkiecie VEZG
Cena w Euro na parkiecie VEZG

Jak sytuacja u naszego zachodniego sąsiada przełożyła się na polski rynek? Ceny maksymalne w obecnym momencie (początek marca) wynoszą około 9,20-9,40 zł za kg w klasie E (tusza o zawartości mięsa 56%), jednakże należy spojrzeć na wartości średnie, czyli około 9,29 zł. W porównaniu do końcówki stycznia (8,58 zł) jest to wzrost o nieco ponad 8%. Pierwsze, co rzuca się w oczy to niższy wzrost cen, aniżeli u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie było to 10%. Skąd taka różnica? Moim zdaniem zakłady mięsne widzą, że kolejne podwyżki nie przyniosą efektu w postaci większej ilości uboju, a ich marże i tak są na bardzo niskim poziomie. Do tego presja ze strony handlu, który gotów jest sprowadzać tańsze mięso z państw UE, które decydują się część wyrębów upłynnić w konkurencyjnych cenach.

Cena w Polsce (zł)
Cena w Polsce (zł)

Wraz ze wzrostem cen tuczników idzie też wzrost cen warchlaków, które drożeją także z powodu bardzo małej podaży. Po ostatnim kryzysie na rynku trzody chlewnej, jaki mieliśmy jeszcze w 2022 roku, bardzo mocno przetrzebiło się stado loch w UE, co skutkuje niską podażą prosiąt przeznaczonych do sprzedaży na tucz. Z oczywistych względów powoduje to podwyżki za te zwierzęta i jedyne, co obecnie skłania rolników do ryzyka zakupowego są bardzo niskie ceny zbóż, dzięki czemu łatwiej osiągnąć pułap opłacalności.

Jak zatem będzie teraz kształtować się rynek przez najbliższy miesiąc? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba najpierw zdać sobie sprawę z tego, co jest przyczyną obecnych podwyżek. Tutaj akurat jest prosto wysnuć hipotezę, że są to zbliżające się Święta Wielkanocne. Okres ten charakteryzuje się większym zapotrzebowaniem na mięso. Po boomie, jaki był przed Bożym Narodzeniem, który spowodował nagły wysyp tucznika połączony z mizernym handlem dał efekt w postaci dość znacznych obniżek i zapełnieniu magazynów…nie ma po tym już śladu. Obecnie zakłady wyrywają sobie wręcz kontrahentów, by móc jak najpełniej zapełnić grafik ubojowy. Jednakże zaczynamy obserwować na rynku uspokojenie. Nie oznacza to, że popyt na mięso spada, ale (wydaje mi się), że osiągnęliśmy równowagę, w której to zakłady są gotowe płacić odpowiednie stawki, rolnik je zaakceptować, a handel zapłacić zakładom….jeśli tak jest w rzeczywistości, to do samych Świąt Wielkiej Nocy, które przypadają na początku kwietnia, powinniśmy obserwować spokój na rynku. Czy cena po tym okresie zacznie spadać? - zależy od pogody, ponieważ wchodzimy w okres przygotowawczy do sezonu grillowego. Wiele zależy oczywiście od przebiegu pogody, jednakże ostatnie lata pokazują, że jest ona łaskawa dla spotkań przy ognisku lub grillu. Jeśli tak będzie i teraz, to cena nie powinna znacząco się zmienić, choć mam nadzieję jeszcze na pewne podwyżki. Czy tak będzie? – czas pokaże. Pewnym jest natomiast, ze obecnie rozkwit przeżywa handel materiałem hodowlanym. Wielu rolników, którzy dotychczas porzucali produkcję zwierzęcą zastanawia się nad powrotem do produkcji, jest to związane oczywiście z cenami płodów rolnych, które od sierpnia są na co raz niższym poziomie. Skoro brakuje warchlaków na rynku, to część osób decyduje się na powrót do produkcji opartej na lochach, przez co popyt na loszki hodowlane jest dość spory – a to cieszy tych, którzy się tym zajmują, bo towar schodzi na pniu – mówię tu na podstawie własnego doświadczenia.

Komentarze do artykułu

To miejsce jest przeznaczone do dyskusji między użytkownikami pig333.com a nie do zadawania pytań autorom artykułów
Skomentuj

Dostęp tylko dla użytkowników portalu 3trzy3. Zaloguj się aby dodać komentarz.

Nie jesteś subskrybentem tej zawartości Najnowsze wiadomości z branży

Newsletter o trzodzie na Twoim mailu

Zaloguj się i zapisz do subskrypcji

Powiązane artykuły

Nie jesteś subskrybentem tej zawartości 3trzy3 w 3 minuty

Cotygodniowy newsletter podsumowujący najnowsze informacje z 3trzy3.pl

Zaloguj się i zapisz do subskrypcji